Bezy mają to od siebie, że lubią płatać figle. Nigdy do końca nie wiem czy mi wyjdzie, tak jak bym sobie tego chciała. Wiele razy próbowałam i już chyba nie dam rady więcej zjeść bezy! Dlatego w pewnym momencie opracowałam sposób, że już mi wychodzą w 99%. Uwielbiam bezy, te duże i małe. Dziś dzielę się z Wami sposobem na bezę Pavlovą z cytrynowym lemon crude. Jak mówi mój mąż – cytrynowym budyniem, oczywiście własnej roboty. Beza cytrynowa po raz pierwszy i nie ostatni!
Składniki:
BEZY
- 3 białka jajek w temperaturze pokojowej (nie może być ani kropelki żółtka czy wody)
- szczypta soli
- 150g cukru do wypieków (ok szklanki)
- 1 łyżeczka skrobi ziemniaczanej
- 1 łyżeczka mąki pszennej
- 1 łyżeczka soku z cytryny
SOS CYTRYNOWY (LEMON CRUDE)
- jedno jajko
- jedno żółtko
- pół szklanki cukru
- sok i skórka z jednej cytryny
- 40g masła
Dodatki:
- śmietana kremówka do ubicia
- dekoracje (u mnie migdały).
Wykonanie:
Białka ubijamy mikserem w wysokim metalowym lub szklanym naczyniu. Po spienieniu się białek dodajemy szczyptę soli i ubijamy do powstania gęstej, sztywnej piany. Uważamy by białek nie „przebić”. Piana nie może podejść wodą i musi być jednolitej konsystencji. Jak zacznie się rozwarstwiać i powstają tak jakby obłoczki to znak, że białka zostały „przebite” i trzeba zacząć od nowa. Po ubiciu piany dodajemy cukier, powoli łyżka po łyżce cały czas mieszając i dając czas by każda porcja cukru się rozpuściła. Tutaj nie należy się spieszyć. Pod koniec ubijania dodajemy przesianą mąkę i skrobię. Chwilę miksujemy i dodajemy sok z cytryny i jeszcze raz chwilę miksujemy.
Przygotowanie do pieczenia:
Na blachę wykładamy papier do pieczenia na którym odrysowujemy kręgi (od szklanki czy małego talerzyka). Przewracamy papier na lewą stronę i na zaznaczonym miejscu wykładamy porcje ubitych białek. Wyrównujemy łyżką ku górze i wkładamy do wcześniej nagrzanego piekarnika.
Pieczemy 5 minut w 150 stopniach, potem ok 1 godziny w 110 stopniach. Im niższa temperatura tym dłuższy czas pieczenia (suszenia). Po upieczeniu zostawiamy do wysuszenia w piekarniku z lekko uchylonymi drzwiczkami (ja wkładam drewnianą łyżkę).
Swoje bezy piekę na przedostatnim miejscu (prawie najniższym) i piekarnik nagrzewam góra/dół. Dzięki temu beza wychodzi jasna z wierzchu a od spodu jest dobrze upieczona (mi tak przynajmniej wychodzi). Z tej porcji białek wyszło mi 5 mini Pavlovej o średnicy około 9 centymetrów.
Sos cytrynowy:
Jajko i żółtko roztrzepać. Dodać cukier, sok z cytryny i skórkę. Wszystko dokładnie wymieszać i podgrzewać na małym ogniu. Dodać masło i mieszać do uzyskania gęstej lekko budyniowej masy. Po ostudzeniu masy polewamy nasze bezy.
Bezy i lemon crude zawsze robię dzień wcześniej. Dzięki temu bezy powoli sobie stygną a i sos jest jakiś smaczniejszy 🙂
Na wierzchu dajemy ubitą śmietanę i dekoracje. U mnie są to pocięte nożem migdały. Całość przechowujemy w lodówce.